Rosjan coraz mniej, Czarnogóra musi otworzyć się na wymagający rynek Europy Zachodniej

February 19, 2015   | Anketë / Anketa

Niskie ceny ropy, które bezpośrednio wpływają na kurs rubla i jego ciągły spadek, wydają się być złą prognozą dla nadchodzącego sezonu turystycznego w Czarnogórze jeśli chodzi o rynek rosyjski, ocenił prezes Czarnogórskiego Stowarzyszenia Turystycznego (CTU), Žarko Radulović.
W wywiadzie dla Skala Radio, Radulović powiedział, że sankcje ekonomiczne, które zostały wprowadzone wobec Rosji, mają wpływ również na Europę. – Rosyjski rynek jest w stagnacji, będzie więc w tym roku mniej turystów, którzy będą wydawać mniej pieniędzy niż w poprzednich latach, powiedział.
Zaznaczył również, powołując się na informacje europejskich touroperatorów, że w podobnej sytuacji jak Czarnogóra są Niemcy, Francja i Hiszpania. – Należy szukać alternatywy, którą może być Europa Zachodnia, niestety – Czarnogóra postrzegana jest w tej części świata jako niesprawdzone i niezachęcające miejsce wypoczynku, powiedział prezes CTU. – Turyści Europy Zachodniej nie są gotowi zapłacić tego, co turyści z regionu i Rosji. Ich warunkiem jest znacznie niższa cena, nawet o 45%. W związku z tym, przed nami duże wyzwanie, powiedział.
Według niego, należy pracować trzy razy więcej niż dotychczas. – Najpierw musimy zadbać o podstawowe sprawy. Masowe budowanie mieszkań na sprzedaż, a tym samym mniej miejsc hotelowych, nieznośny hałas w godzinach nocnych z hoteli i pensjonatów, napady ze strony taksówkarzy, budki i stragany wzdłuż promenady, wpływają na wizerunek kraju. Zachodni goście nie są gotowi znieść tego, co bez problemu tolerowali turyści z Europy Południowo-Wschodniej, uważa Radulović.
Na koniec dodał, że w tym roku Czarnogóra zapłaci cenę swojej nieostrożności, ale wierzy, że wyciągnie wnioski i do lata 2016 roku zrobi to, co powinna już dawno, a więc uporządkuje swój rynek turystyczny.

Źródło: rtcg.me, skalaradio.com

balkanistyka.org